Zachodni Nil, Pregliasco: „Nie należy tego lekceważyć; nie ma szczepionki. Może to spowodować poważne problemy również we Włoszech”.


FABRIZIO PREGLIASCO
„Wirus Zachodniego Nilu znamy od 1937 roku, a nazwano go tak, ponieważ został odkryty na zachód od Nilu, w Egipcie” – wyjaśnił wirusolog Fabrizio Pregliasco, dyrektor Wydziału Higieny i Medycyny Prewencyjnej Uniwersytetu w Mediolanie, w rozmowie z Affaritaliani.it po przypadku 82-letniej kobiety, która zmarła w prowincji Latina. „Niektóre dzikie ptaki, a nawet nasze komary, są nosicielami wirusa . To choroba, która w większości przypadków przebiega bezobjawowo, ale u jednego na tysiąc osób dochodzi do poważnych i śmiertelnych uszkodzeń neurologicznych. To trudna do opanowania choroba związana ze zmianami klimatu i zwiększonym stresem cieplnym”.
„Zapobieganie jest również ważne we Włoszech, a instytucje muszą monitorować tereny zielone w miastach i miasteczkach, przeprowadzając odpowiednie dezynfekcje. Należy również monitorować oddawanie krwi” – podkreśla Pregliasco. „ Wirus Zachodniego Nilu absolutnie nie powinien być lekceważony ; nawet spodek na balkonie w Mediolanie czy Lacjum może replikować się i rozprzestrzeniać. Wyrządził on ogromne szkody na obszarach endemicznych, a Włochy są również zagrożone ze względu na zmiany klimatu i coraz wyższe temperatury. Komary mogą żyć na powierzchni 200 metrów kwadratowych i rozprzestrzeniać wirusa Zachodniego Nilu, a także inne wirusy, takie jak denga, chikungunya, wirus Zika, wirus Usutu, malaria i inne choroby przenoszone przez wektory”.
Pregliasco podsumowuje: „ Nie ma szczepionki na Zachodni Nil ; to kwestia środowiskowa i prewencyjna. Jeden śmiertelny przypadek na tysiąc może również stworzyć poważne problemy we Włoszech, a endemiczne trendy w najbardziej dotkniętych krajach pokazują, że konsekwencje są dalekie od przyjemnych” – podsumowuje wirusolog.
Czytaj także: Wirus Zachodniego Nilu: 82-letnia kobieta zmarła w szpitalu w Fondi. Sześć kolejnych przypadków w Lacjum - Affaritaliani.it
Affari Italiani